wtorek, 19 lipca 2011

Początek

Odkąd z różnych przyczyn opuściłam fotologa, doskwierała mi tęsknota za zapisywaniem naszych chwil, myśli, wspólnych zdjęć. Pewna systematyczność, którą uprawia się na fotologu spowodowała małe uzależnienie. Uzależnienie dobre według mnie bo mam dziś kawał pamiątki z ostatnich lat. Lubie tam wracać i przypominać sobie różne momenty i nastroje nam wtedy towarzyszące. Spróbuję wrócić do wirtualnej przestrzeni, właśnie dlatego by nie tracić tak bardzo ulotnych myśli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz